Perfumy damskie Giorgio Armani Si – recenzja i opinia

Giorgio Armani to producent znany z wprowadzania zapachów, które łamią stereotypy i wprowadzają do perfumeryjnego świata powiew świeżości.Si znaczy po włosku „tak”, a według Armaniego nazwa produktu ma oznaczać, że mówisz „Si wolności, marzeniom, miłości i samej sobie”. Choć brzmi to jak zwykły slogan reklamowy, zapach Si sprawił że się do tego przekonałem. Ale po kolei.
Zdjęcie perfum:
Butelka nie zachwyca oryginalnością. Uwagę przykuwa tylko charakterystyczna nakrętka, która nie podoba mi się jednak ani trochę. Jestem jednak mężczyzną i to nie dla mnie było projektowane to opakowanie. Po prawdzie zapach też, ale ten jestem w stanie ocenić w miarę obiektywnie. W ramach treningu powonienia uznałem że spróbuję rozpracować zapach bez czytania jego składu. Pierwsze co uderzyło mnie zaraz po zdjęciu korka to nuty które dosłownie uwielbiam – wanilia i paczula. Znam je dobrze, bo są wykorzystywane także w kompozycjach męskich, ale tutaj na próżno szukać czegokolwiek męskiego. Kiedy zapach już się rozwinął (na moim nadgarstku), dobrze wyczułem różę i jeszcze jeden bardzo ciekawy aromat, którego nie udało mi się od razu rozpoznać. Były to liście czarnej porzeczki, rzecz dla mnie kompletnie nowa ale bardzo dobrze podkreślająca resztę składników. Od kiedy zacząłem mocniej interesować się perfumami damskimi, zdążyłem zauważyć że są zapachy bardziej klasycznie kobiece (słodkie, niewinne, delikatne) oraz nowocześniejsze, przeznaczone dla silnych i niezależnych kobiet. Zapach Si zaliczamy z pewnością do tej drugiej grupy. Jest bardzo ładny (jak prawie wszystkie zapachy od Armaniego), energetyzujący i o dziwo oryginalny ze względu na delikatne podbicie akordów damskich aromatami drzewnymi – ale tylko tymi delikatniejszymi np. cedrem. Osobiście jest to jeden z ładniejszych zapachów jakie miałem okazje wąchać, i podobne zdanie ma moja żona. Prawdopodobnie butelka przeznaczona do testów zostanie w naszym domu na dłużej 🙂
Praca
Nie jest to pierwszy raz, kiedy do pracy idę wypsikany perfumami przeznaczonymi dla kobiet, ale mimo wszystko zawsze jest to uczucie delikatnie niekomfortowe. O ile stali współpracownicy wiedzą że to po prostu metoda na zbadanie opinii, to ludzie których spotykam przypadkowo mogą być delikatnie zdziwieni. Tym razem udało się uniknąć kontrowersji, i w czasie krótkich przerw zebrałem opinie dotyczące Si od Armaniego. Były w zdecydowanej większości pozytywne, a jedna mnie bardzo zaskoczyła. Koleżanka nalewając kawę spytała co to za perfumy, bo uwielbia porzeczki i ich zapach. Szczerze mówiąc, delikatnie mnie to zawstydziło, bo sam na początku nie byłem w stanie zidentyfikować tego aromatu. Oprócz tego spytałem jeszcze 7 osób, z których 6 powiedziało że jest to zapach bardzo ładny, a jeden z kolegów oznajmił że nie może nic powiedzieć na jego temat dopóki ja nim pachnę. Potraktowałem to jako komplement dla zapachu i uznałem, że bardziej szczegółowe opinie uda mi się zebrać podczas spotkania z przyjaciółmi.
Spotkanie towarzyskie
Wyjście na piwo do baru nigdy nie dostarczyło mi tylu wrażeń i oglądających się za mną mężczyzn. Naturalnie czułem się z tym nie do końca dobrze, ale na pewno daje to świetną reklamę omawianemu zapachowi – jeśli mężczyźni oglądają się za Tobą nie wiedząc nawet czy jesteś kobietą, to jest to bardzo dobry znak. Jak to w życiu bywa, moje ego zostało ugodzone po raz drugi, kiedy usiadłem na swoim miejscu przy stoliku. Aromat porzeczkowy został skomentowany dwukrotnie w ciągu pierwszych pięciu minut, co wprawiło mnie w trochę gorszy nastrój. Oprócz pozytywnych opinii pojawiły się także głosy, że występujące nuty drewniane pchają ten zapach niebezpiecznie w stronę męskiego – jednak dalej do granicy bardzo daleko. Kolejny zarzut to banalność, która może wynikać z dodania zapachu róży. Wszyscy zgodziliśmy się, że róża może zdominować perfumy i odebrać im oryginalność, ale w tym wypadku udało się tego uniknąć. Po dłuższej dyskusji doszliśmy wspólnie do wniosku, że:
- perfumy są niezaprzeczalnie ładne
- przeznaczone dla silnej, zdecydowanej kobiety
- świetne jeśli zajmujesz wysokie stanowisko w korporacji
- kiedy szukasz czegoś delikatniejszego na pierwszą randkę, to lepiej znajdź coś innego 🙂
Moje wrażenia i opinie
Giorgio Armani Si to perfumy o dwóch twarzach. Słodkiej i niewinnej kobiety, ale także pewnej siebie i dążącej do swoich celów businesswoman. Ogólnie rzecz biorąc nie da się powiedzieć o tym zapachu nic złego, nadaje się na praktycznie każdą okazje i spełnią swoje zadanie niezależnie od tego czy masz 18 czy 50 lat. Jeśli chodzi o cenę to nie ma się co oszukiwać – tanio nie jest, więc jeśli nie jesteś zdecydowana na ten konkretny zapach, rozejrzyj się po innych opiniach a na pewno znajdziesz coś tańszego i równie dobrego.
Gdzie kupić
Uważaj na podróbki. Si od Armaniego najlepiej znaleźć w perfumerii internetowej typu Notino czy Spehora, które zawsze polecam (bo niejednokrotnie je już sprawdziłem). Poniżej wrzucę jeden z linków, tam, gdzie będzie taniej w momencie pisania tej recenzji.
https://www.notino.pl/armani/si-woda-perfumowana-dla-kobiet/p-405484/
Dodaj komentarz